Kubica i kręgle
Data: 26-10-2008 o godz. 17:46:54
Temat: Ciekawostki


Kubica: Kręgle są podobne do F1

- Zawsze staram się to wyjaśnić ludziom, którzy uważają kręgle za imprezową zabawę, przy której można napić się piwa - mówi Robert Kubica


Polak wziął udział w turnieju z cyklu European Bowling Tour w Wiedniu. 23-letni kierowca, który w klasyfikacji mistrzostw Formuły 1 zajmuje trzecie miejsce na trzy wyścigi przed zakończeniem sezonu, wzbudził spore zainteresowanie - redaktor naczelny serwisu Bowlingdigital.com przeprowadził z Kubicą wywiad na temat kręgli.



- Zacząłem grać w 2003 roku - opowiadał Kubica. - Po prostu nudziłem się w domu, nie miałem nic innego do roboty, a jeden z moich przyjaciół pracował w kręgielni w Krakowie. Grałem tak sobie przez rok, ale potem przestałem, bo miałem inne ważne rzeczy do zrobienia - mówił Polak przed kamerą.

- Denerwowało mnie to, że nie mogłem ćwiczyć, że nie mogłem pojawiać się na kręgielni regularnie. Wkurzałem się także na to, że nie potrafię grać dobrze. I przestałem.

- Wznowiłem granie w kręgle jakieś pół roku temu - przyznał Kubica.

- Często jeżdżę ćwiczyć kondycję potrzebną w Formule 1 do włoskiej kliniki i tam poznałem ludzi, którzy grają w kręgle - wyjaśnia kierowca BMW Sauber. Kubica uczestniczył we Włoszech w małych turniejach i udało mu się osiągać dobre wyniki. W lipcu, podczas Storm San Marino Open, Polak zajął 191. miejsce.Prowadzący wywiad zwrócił uwagę, że Kubica nie używa podczas gry kciuka. Skąd ta nietypowa technika?

- Zawsze miałem problem z tym palcem, bo jak się zmieniała temperatura, to kciuk zaczynał puchnąć. Kiedyś postanowiłem więc, że nie będę go używał, i nagle okazało się, że gra wychodzi mi dużo lepiej. Gram tak od trzech miesięcy - nie jest idealnie, nie jest łatwo, bo zawsze mogę zgubić kulę. Ale gram dla zabawy, nie jestem profesjonalistą. Radość z gry jest najważniejsza - zaznaczył Kubica.


foto: www.viennaopen.com

Przy pytaniu o to, czy kręgle to sport, kierowca wyraźnie się ożywił.

- Zawsze staram się to wyjaśnić ludziom, którzy uważają kręgle za imprezową zabawę, przy której można napić się piwa. Kręgle są techniczne i naprawdę trudne - powiedział Kubica.

- Trzeba mieć dużą wiedzę, doświadczenie i precyzję. I to jest podobne do F1 - precyzja. Jako kierowcy musimy być dokładni i jechać idealną linią po torze. To samo dotyczy kręgli. I tu, i w Formule 1 najmniejsza pomyłka może cię bardzo dużo kosztować. Oczywiście prędkość gry jest zupełnie inna, ale kilka rzeczy jest wspólnych. Kręgle wyglądają na lekki sport, jeśli chodzi o wymagania fizyczne, ale tak nie jest - wyjaśnił kierowca. Kubica, który kilka dni temu był w Warszawie na promocyjnej konferencji, wieczorem zdołał wymknąć się do jednej z kręgielni. Został jednak szybko rozpoznany i tyle czasu co na grze musiał spędzać na udzielaniu autografów.

- W gronie kierowców F1 jest kilku kręglarzy - kiedyś, za czasów jazdy w F3, grałem z Lewisem Hamiltonem. Wiem, że grywa Rubens Barrichello, słyszałem, że podobno Michael Schumacher zainstalował w swoim domu dwa tory do kręgli. Ale tego nie jestem pewien - zaznaczył Kubica. Czy Polak jest najlepszym kręglarzem w F1? - Nie wiem. Może tak, może nie. Na japońskim torze Suzuka w pobliżu znajduje się kręgielnia, ale niestety już się tam nie ścigamy. Może kiedyś zrobimy mistrzostwa kierowców F1. Na razie próbuję namówić na grę Fernando Alonso, ale on zawsze odmawia. Nie chce się zmierzyć, bo wie, że nie jest dobry, a nie lubi ze mną przegrywać - zaśmiał się Kubica.

Po turnieju w Wiedniu Kubica udał się do Japonii, gdzie już w niedzielę odbędzie się wyścig na torze Fuji. Po 15 z 18 Grand Prix Polak zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji - ma 64 punkty. Prowadzący Hamilton ma ich 84, a drugi Felipe Massa 77. Za Kubicą jest mistrz świata Kimi Räikkönen, który traci do zapalonego kręglarza 7 punktów.

źródło: http://www.sport.pl/





Artykuł jest z Polski Serwis Kreglarski
http://www.arch.kregle.net

Adres tego artykułu to:
http://www.arch.kregle.net/modules.php?name=News&file=article&sid=759