DMPK: Nowy sponsor, pierwsza wygrana
Data: 02-12-2005 o godz. 21:40:53
Temat: Wiadomości z Tucholi


"Rybka" komentuje mecz DMPK pomiędzy Tucholanką Łuczniczką Tuchola a Dębinkami Gdańsk:

Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie , odniosły w ostatnią sobotę zawodniczki Tucholanki "Łuczniczki", pokonując zespół "Dębinek" Gdańsk na własnym obiekcie 6:2.O ile Tucholanki podchodziły do tego meczu poważnie, chcąc udowodnić nowemu sponsorowi na co je stać, o tyle tak wysoka wygrana może dziwić nie jednego kibica .

Zespół Tucholanki "Łuczniczka" wystartował w tym meczu w młodym, ale zdecydowanie sprawdzonym składzie. Do składu (z poprzednich meczy) dołączyły Monika Wolińska i Dorota Januszewska, które znacznie wzmocniły zespół, któremu co widać było w poprzednich meczach wyraźnie brakowało zaplecza. Punktualnie o 16:00  odbyło się przywitanie gości i podpisanie umowy sponsorskiej, a potem już prosto na tory. W pierwszym bloku weszły na tory 1-2 Alina Pstrąg z Justyną Cholewińską , 3-4 Monika Wolińska z Natalią Postrożny, 5-6 Justyna Runka z Karoliną Serwińską. Wydawać by się mogło, że "rybka" nie powinna mieć większych problemów na własnej kręgielni z młodszą koleżanką z Gdańska, ale jak to w kręglach bywa nie zawsze jest tak jak się wydaje. Justyna gra całkiem nieźle pierwszy tor "wrzucając" Alinie aż 20 kręgli (134:114). Na szczęście dla Tucholanek "rybka" budzi się po tym zimnym prysznicu i wygrywa pozostałe trzy tory. Przy remisie w kręglach 504:504 (3:1) punkt dla Tucholanki. Drugi pojedynek układa się nie tak pomyślnie dla gospodaży. Monika Wolińska pomimo nie najgorszego po tak długiej przerwie w graniu wyniku (481), wygrywając tylko jeden tor, traci 26 kręgli. Jej przeciwniczka uzyskuje najwyższy wynik bloku 507 (1:3). Jeden punkcik wędruje więc na konto gości. W trzeciej parze Justyna Runka , podobnie jak "rybka" przegrywa pierwszy tor, a na pozostałych nie daje szans rywalce. Pojedynek kończy się wynikami 477:454 (3:1) . Po pierwszym bloku sytuacja wygląda więc całkiem ciekawie; 2 punkty po stronie Tucholanki, ale 3 kręgle w plecy w wyniku ogólnym. Można było się więc spodziewać ciekawych roztrzygnięć w kolejnym bloku.
Dorota Januszewska (Tucholanka Łuczniczka) mierzyła się tym razem z Kaśką Dzierżanowską. Kasia wygrała pierwszy tor przewagą 17 kręgli. Walka o pozostałe tory toczy się dosłownie do ostatniego rzutu. Końcówki jednak należałą do Kasi, która wygrywała kolejno o 2, 1 i 3  kręgle. Wynik tego pojedynku 515:492 (0:4) dla Dębinek. Świetnie spisała się kolejna zawodniczka gospodarzy, najmłodsza w zespole, Natalia Kisielewska. Uzyskując najwyższy wynik meczu i jednocześnie ustanawiając swój nowy rekord życiowy, 537 kręgli (oby tak dalej Natalko:-)). Pewnie pokonała swoją koleżankę z Dębinek, Dorotę Orłowską (495) , oddając "po koleżeńsku" jeden tor (3:1). Punkt dla Tucholi. Z "ostatnim numerem startowym" w drużynie gospodarzy weszła Ewka Iwicka, której tym razem przypadła za rywalkę Małgosia Rozenek. W tym pojedynku nie było niespodzianek i chociaż zawodniczka z Gdańska urwała Ewie 1 punkcik za tor, nasza pani trener pewnie wygrała 476:449 (3:1). No, a potem już tyko wielka radość w zespole Tucholanki "Łuczniczki". Wygrana 43 punktami daje 2 punkty za mecz, który kończy się pierwszą wygraną (i myślę ,że nie ostatnią) drużyny gospodarzy 6:2.
 
 
Chciałabym również złożyć podziękowania naszemu nowemu sponsorowi "Łuczniczce". Mam nadzieję, że pod nową nazwą nasz zespół będzie odnosił kolejne sukcesy.





Artykuł jest z Polski Serwis Kreglarski
http://www.arch.kregle.net

Adres tego artykułu to:
http://www.arch.kregle.net/modules.php?name=News&file=article&sid=345