Transfery, wypożyczenia ...
Wysłano dnia 01-09-2006 o godz. 01:00:00 przez |
W dniu wczorajszym minął czas na wypożyczania i przejścia zawodników pomiędzy klubami (tzw. okienko transferowe). Jak nas poinformował Polski Związek Kręglarski w tym sezonie nastąpiło kilka ciekawych ruchów, które na pewno będą miały wpływ na układ sił w drużynach ligowych. Spróbowałem je w jakiś sposób podsumować.
Pierwszym ciekawym transferem jest przejście Krzysztofa Kamińskiego, jednego z najbardziej doświadczonych polskich graczy z Tucholanki Hydrobig Tuchola do Startu Gostyń. Krzysztof grał w Tucholi przez ostatnie dwa sezony, w pierwszym razem z drużyną zdobył Mistrzostwo Polski, w zeszłym wynik był mniej okazały. Kamiński dołącza do drużyny, w której gra miedzy innymi jego dawny klubowy kolega (z czasów Czarnej Kuli) Włodzimierz Dutkiewicz oraz aktualny rekordzista Polski Jakub Osiewicz. W tym składzie drużyna Startu jest jednym z pretendentów do tytułu Mistrza Polski.
Kolejna ciekawa zmiana to przejście Leszka Torki z Czarnej Kuli Poznań do Alfy Vector Tarnowo Podgórne. Należy zwrócić uwagę, że Leszek po kilkunastu latach wraca do swojego macierzystego klubu (w wieku 18 lat został w nieelegancki sposób - bez zgody klubu - przeniesiony do Czarnej Kuli). Dzisiaj przejście nastąpiło zgodnie z zasadami, wg ustalonych warunków, co cieszy bo daje nadzieję, że obecni działacze potrafią rozmawiać i wiedzą, że zmiany klubów są elementem rozwoju każdej dyscypliny. Obecnie trzon drużyny z Alfy stanowią zatem: Michał Grędziak, Jarosław Bonk i Leszek Torka. Mając w składzie po za tym Jarosława Michalaka i paru obiecujących zawodników można liczyć, że również Tarnowo może liczyć na walkę o tytuł Mistrza Polski.
Drużynę Czarnej Kuli zasili pod nieobecność Leszka Torki - Mateusz Borowski, reprezentujący w tym roku nasze barwy narodowe w Mistrzostwach Świata juniorów w Bolzano. Wychowanek Wrzosu Sieraków na czas studiów będzie zawodnikiem Czarnej Kuli (przyp. rok temu drużynę męską Czarnej Kuli zasilił także zawodnik Wrzosu Sieraków - Maciej Krzyżostaniak). Tych dwóch zawodników będzie prawdopodobnie występowało w składzie podstawowym drużyny z Poznania.
Wśród kobiet wystąpiły dwa przypadki zmiany klubu. Z Platana Pleszew do Dębinek Gdańsk przeniosła się Magdalena Dąbkiewicz, na co miała wpływ zmiana stanu cywilnego (przy okazji gratulujemy). Magda zmieniła swoje nazwisko na prawdziwie kręglarskie Kula i miejmy nadzieję, że w Gdańsku dalej będzie rozwijać się jej kręglarski talent.
Do beniaminka kobieciej ligi, drużyny wronieckiej Dziewiątki WOK trafiła Judyta Jóźwiak, która z nowymi koleżankami w bardzo młodej ekipie będzie walczyć o ligowe punkty. Dla Dziewiątki będzie to sezon na "rozpoznanie tematu" choć drużynowe medale w młodszych kategoriach dają realne szanse na walkę o podium - choć na pewno będzie o to trudno.
W nadchodzącym sezonie, po roku przerwy, w lidze żeńskiej wystartuje Alfa Vector Tarnowo Podgórne. Po urodzeniu dziecka do ekipy wraca Joanna Bonk, z wypożyczenia z Czarnej Kuli wraca Bogumiła Ułasewicz. W dodatku z rozpadającej się drużyny Czarnej Kuli wypożyczone zostały Izabela Torka i Barbara Danek. Tarnowo zdążyło już wychować sobie kilka młodych zawodniczek i na bazie tego składu tarnowianki będą szukać swojego miejsca w ligowych bataliach.
Podumowując, wydaje się, że wyjątkowo w tym sezonie jest kilka interesujących przetasowań, na co na pewno ma wpływ to, że działacze zaczynają umiejętnie poszukiwać sponsorów dla swoich drużyn a to oznacza, że zawodnicy i zawodniczki chcą wspomagać prężniejsze w danym momencie kluby. I to wg mnie jest właśnie droga jaką powinniśmy podążać. Nastały czasy, że wyniki reprezentacji bardzo mocno zależą od poziomu ligi a ta z kolei bez marketingu sportowego nie ma szans na rozwój. Stąd potrzeba lokalnej inicjatywy działaczy, aby "kulanie" wyczynowe stawało się czymś interesującym. Niestety w ostatnich latach mieliśmy tendencję raczej spadkową, patrząc na jakość organizowanych turniejów, przez to liczbę startujących, brak informacji o wynikach. No i żeby nie było tak różowo to nie ma co popadać w euforię, bo ta tendencja w wielu aspektach nadal wymaga poprawienia. Widzę jednak osobiście nadzieję, na to że kluby zaczną podpatrywać innych, że zaczną działać. Karencja zawodnika np. za przejście do innego klubu nikomu nic nie daje, a raczej działa bardziej negatywnie. Czyńmy wszystko, żeby zawodnicy/czki nie chciały zmieniać klubów. Nic przecież nie dzieje się bez przyczyny.
|
|
| |
Oceny artykułu
|
Wynik głosowania: 4 Głosów: 2
|
|