Polski Serwis Kreglarski - Bolesna porażka we Wronkach

W miniony weekend drużyna Alfy-Vector podejmowała na wyjeździe drużynę Dziewiątki Amica-Wronki I. Mecz zakończył się porażką naszych zawodników w stosunku 5:3 (3483:3385, 11.5:12,5). Walka w tym mecz trwała do ostatniego rzutu, z szansą „alfiarzy” na uratowanie remisu. Niestety świetna postawa ostatniej dwójki zawodników z Wronek uniemożliwiła wyjście z tego pojedynku przynajmniej z jednym punktem meczowym.

W pierwszym bloku na torach spotkali się Leszek Torka i Maciej Kląskała. „Leon” zaczął rewelacyjnie. Tor na poziomie 159, przy 129 rywala dawał szanse na świetny wynik i uzyskanie dużej przewagi nad swoim przeciwnikiem. Niestety w dalszej fazie rozgrywek nasz zawodnik nie prezentował się już tak dobrze, ale tory zagrane na przyzwoitym poziomie wystarczyły, żeby zwyciężyć w tym pojedynku w stosunku 4:0 (568:529). Kolejnym zawodnikiem w naszej ekipie był Arkadiusz Stachecki, który podejmował Tomasza Pajora. Arek rozpoczął od słabszych pełnych, ale gra do zbieranych pokazała kto wygra tego seta. Nasz zawodnik zakończył ten tor z wynikiem 150 kręgli, przy 129 przeciwnika. Był to dobry prognostyk na dalszą fazę tej rywalizacji. W drugim secie „przebudził” się Tomek Pajor i nieznacznie zwyciężył na tym torze (145:143). Trzecia odsłona również należała do zawodnika z Wronek (150:148). Mimo sporej przewagi wypracowanej przez „Arasa” na pierwszym torze, to przeciwnik prowadził 2:1.W tym momencie Arek musiał wygrać czwarty tor, żeby cieszyć się ze zwycięstwa w tej rywalizacji. Ostatnia trzydziestka należała już do zawodnika Alfy. Tym samym Stachecki pokonuje Pajora w stosunku 142:130 . Pojedynek przy stanie 2:2 roztrzyga na swoją korzyść nasz zawodnik (583:553). W tym momencie mogliśmy odetchnąć z ulgą i czekać na dalsze poczynania pozostałych zawodników.
Niestety nasz spokój został zaburzony już w pierwszej trzydziestce drugiego bloku. Dawid Strzelczak podejmował najrówniej grającego dotychczas zawodnika z Wronek Włodzimierza Dutkiewicza, a na torach obok rywalizowali Marcin Grzesiak i Michał Pajor. Już na pierwszym torze zawodnik z Wronek narzucił swój rytm gry. Po świetnych pełnych (111) i zbieranych Włodek uzyskał wynik 173 przy zaledwie 126 zbitych kręglach Dawida. Przy dużej stracie w kręglach nasz zawodnik podejmował wyrównaną walkę ze swoim rywalem w drugiej odsłonie tego pojedynku. Niestety i tym razem zwyciężył Dutkiewicz (142:138). Trzecia partia zagrana na remis po 147 kręgli, co w konsekwnecji oznaczało, iż duży punkt trafi na konto wronieckiej drużyny. Ostatni tor również należał do „Dudzia” , który wygrał 154:126. Rywalizacja zakończyła się w stosunku 3,5:0,5 (617:537) na korzyść gracza z Wronek. Kolejną parę tego bloku tworzyli Marcin Grzesiak i Michał Pajor. Marcin rozpoczął z nadzieją na odbudowanie formy, którą niespodziewanie „zgubił” na meczu poprzedzającym wyjazd na Drużynowy Puchar Europy w Varazdinie. Nasz zawodnik rozpoczął od przeciętnych pełnych (87), ale fatalna gra do zbieranych dała zaledwie łączny wynik 122, przy 153 rywala. Druga trzydziestka to ciąg dalszy dramatu jaki zafundował nam nasz zawodnik. Tor przegrany w stosunku 117:121 spowodował u trenera „alfiarzy” intensywniejsze bicie serca. W połowie tej rywalizacji dochodzi do zmiany, fatalnie grającego Marcina Grzesiak zastąpił Tomek Masłowski. „Tomuś” grając bez rzutów próbnych musiał pokazać się ze świetnej strony, by móc nawiązać walkę z Michałem Pajorem. Na nasze szczęście, po świetnej końcówce do zbieranych Tomek zakończył ten tor z wynikiem 154:139. W tym momencie pojawiła się „iskierka” nadziei, żeby wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Niestety młody zawodnik z Wronek zagrał ostatni tor na poziomie 147, przy 124 naszego zawodnika i przy stanie 3:1 (560:517) zapewnił swojej drużynie kolejny duży punkt. W konsekwencji drugi blok odmienił całkowicie losy tego pojedynku. Przy stanie 2:2, to gospodarze prowadzili sumą 54 kręgli.
W trzecim bloku na torach rywalizowali Michał Grędziak i Bartosz Krug. Tutaj można było się spodziewać ciekawej konfrontacji. Zawodnicy rozpoczęli świetnie, ale to Michał okazał się lepszy wygrywając ten tor 164:155. Druga trzydziestka była już bardziej zacięta, ale i tym razem zakończyła się wygraną „Franka” 151:149. Dalsza faza gry tych zawodników dalej cieszyła oko zgromadzonych kibiców. Na trzecim torze znowu było gorąco (154:152), ale to nasz zawodnik zdobył seta i tym samym zapewnił swojej drużynie duży punkt. Ostatni etap tego pojedynku to popis świetnej gry Bartka Kruga. Zawodnik z Wronek uzyskał na tym torze 173 kręgle, przy zaledwie 119 naszego gracza. O tym, że warto walczyć do końca pokazuje nam wynik końcowy tego pojedynku. W rywalizacji lepszy okazał się Michał Grędziak , który zwyciężył w stosunku 3:1, a w kręglach przegrał 588:629. Tym samym drużyna z Wronek wyraźnie powiększyła swoją przewagę w kręglach. Ostatnimi zawodnikami tego meczu byli Jarosław Bonk i Filip Brzóska. Po pierwszej trzydziestce można było stwierdzić, iż to „James” będzie „rozdawał” karty w pojedynku. Tor wygrany 161:148 z pewnością dawał nam powody do zadowolenia w tym ciężkim spotkaniu. Niestety kolejna partia padła „łupem” Filipa, który zwyciężył ją 154:138 i tym samym mogliśmy zauważyć, iż nie będzie łatwo w tym pojedynku. Dalszym poczynaniom tego pojedynku towarzyszyły ogromne emocje. „James” wygrał trzeci tor 148:146 i potrzebował zwycięstwa na ostatnim torze, żeby uratować remis. Nasz zawodnik robił co mógł, ale końcówka należała do Filipa Brzóski, który wygrywając nieznacznie tą odsłonę 147:145 i cały pojedynek 595:592 zapewnił swojej drużynie ciężko wywalczony punkt. Ostatniej fazie tego meczu towarzyszyły ogromne emocje,a zamieszanie związane z zatrzymaniem czasu sprawiły, że było naprawdę gorąco. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5:3 (3483:3385, 11,5:12,5), którym trzeba pogratulować świetnej postawy i walki do samego końca. Warto dodać, iż drużyna z Wronek zdecydowanie poprawiła swój rekord klubowy.

PROTOKÓŁ MECZOWY

Następnym przeciwnikiem Alfy-Vector będzie drużyna Dziewiątki Amica-Wronki II, a mecz odbędzie się 26 października w Tarnowie Podgórnym.

P.S. Miejmy nadzieje, że czas jaki pozostał do kolejnego meczu będzie „owocnie” przepracowany przez naszych zawodników i przyniesie formę do jakiej nas przyzwyczaili. Szczególnie liczymy na wyjście z „dołka” naszych młodszych zawodników, których z pewnością stać na wysokie granie,a chwilowy kryzys będzie motywacją do walki o najwyższe cele. Tym bardziej doświadczonym zawodnikom, na których zawsze możemy liczyć życzymy jeszcze lepszej dyspozycji i samych 6-setek…/MG/

źródło: http://alfavector.arch.kregle.net/